Jesienią jak bumerang wraca temat obowiązku sprzątania liści na przyległych do posesji chodnikach, oraz jesiennych porządków w ogrodach. Niektórzy z nas, posiadacze kilku lub tylko jednego dorodnego drzewa w ogrodzie wiedzą, że pojemnik na odpady biodegradowalne w jaki zaopatrzyliśmy się na potrzeby naszej posesji jest niewystarczający. W tym roku, dzięki interwencji Radnych z naszego okręgu, mieszkańcy, którzy zbiorą w worki zagrabione liście maja obiecany odbiór tych worków bez konieczności dodatkowej opłaty. To bardzo pomocne rozwiązanie przyczyni się do poprawienia czystości naszego otoczenia i ograniczy wywożenie liści do okolicznych lasów.
Nad osiedlem przelatują bardzo liczne w tym roku klucze żurawi i dzikich gęsi, ogromne ławice szpaków, liczące po kilkadziesiąt tysięcy osobników- widok niesamowity, jak drzewo w oka mgnieniu staje się czarne i ciężkie od osiadłego na nim ptactwa.
Porządkując dokumenty natknęłam się na notatki mojego wujka, opisujące gatunki ptaków przebywające na Głębokiem przez cały rok i przelotne. Porównując zapiski z przed ponad trzydziestu lat mogę stwierdzić, że ani wróbli ani jerzyków ani wilg nie obserwuję na naszym osiedlu .Pozostałe gatunki zdarza się zaobserwować a niektóre z nich jak np. kowalik i sikorka występują dość licznie.
Niedługo zaczniemy dokarmianie ptaków i tutaj należy przypomnieć, że nie należy przerywać dokarmiania aż do nadejścia wiosny a w karmniku powinno znaleźć się pożywienie różnego rodzaju :owoce i nasiona np. czarnego bzu, jarzębiny ,dzikiego wina, jabłka, nasiona słonecznika, dyni ,lnu, konopi ,resztki mięsa i skórki słoniny.
Red.Ela